Mroczne Sekrety Twórców Gier XI – minirelacja

Dzisiaj, 25 października dane mi było uczestniczyć w XI edycji „Mrocznych Sekretów Twórców Gier”. Osoby, które odwiedzają od czasu do czasu warsztat.GD być może wiedzą o co chodzi, dla pozostałych krótkie wyjaśnienie: jest to seria wykładów na temat tworzenia gier. „Mroczne Sekrety…” odbywają się w Krakowie – tym razem w budynku Katedry Telekomunikacji AGH.

Na wspomniane wydarzenie dotarłem spóźniony niecałe pół godziny dzięki mojej genialnej znajomości Krakowa 🙂 Wpadłem zatem w sam środek pierwszego wykładu o game designingu. To, co wyniosłem z tego wykładu, to głównie podział obowiązków dotyczących projektowania gry. Po kilkuminutowej przerwie jeden z twórców Painkillera przedstawił, czym jest technika photoscanningu i dlaczego nie zastępuje ona póki co „prawdziwych” artystów. W końcu nadszedł czas wykładu nr 3, gdzie pracownik Intela, a zarazem członek grupy KHRONOS (tak, to on tworzy specyfikację OpenGL-a… ;)) opowiedział tym, dlaczego małe studia piszą własne silniki gier, oraz przedstawił pokrótce jak wygląda pisanie wieloplatformowego (Android+BlackBerry+iOS+Windows) silnika. I… na tym wykładzie też byłem raptem nieco ponad pół godziny, bo było już nieco późno i musiałem wracać…

Wracając do początku: decyzję o pójściu na MSTG podjąłem jakieś 30 minut przed ich rozpoczęciem. Jak już napisałem powyżej, dzięki perfekcyjnej znajomości Krakowa spóźniłem się niemal pół godziny. Zanim dotarłem na miejsce, spodziewałem się raczej, że będzie problem ze znalezieniem miejsc siedzących nawet na początku eventu. Okazało się, że bardzo mocno się myliłem. Zdjęcie zrobione nieco później (podczas trzeciego wykładu):

Jak więc nietrudno zauważyć, ilość osób nie była szczególnie porażająca… (tak, wiem – zdjęcie znakomitej jakości)

Jeśli chodzi o same wykłady – ostatnie 2, na których byłem, były bardzo ciekawe i można było z nich wiele wynieść, jeśli tylko trochę się interesowało game developmentem. Pierwszy, podejrzewam, że też byłby ciekawy, gdyby nie fakt, że po przyjściu właściwie nie wiedziałem na początku o co chodzi. Natomiast chciałbym zwrócić uwagę nieco na organizację eventu. Czytałem relację uczestnika jednej z poprzednich edycji MSTG i napisał on o „darmowej herbacie, kawie i sokach”. Biorę pod uwagę, że koszt uczestnictwa był zerowy, niemniej jednak brakowało mi takiej drobnej rzeczy, która by z pewnością nieco umiliła życie. W każdym razie, to, że na tyle ciekawi ludzie zgodzili się wziąć udział w tego typu wydarzeniu za darmo, jest już chyba wystarczającym prezentem. 🙂

Warto wspomnieć jeszcze, że byłem tam jedną z młodszych (o ile nie najmłodszą) osób. Patrząc na salę, widziało się raczej studentów, czy ludzi w wieku 21-25 lat (aczkolwiek to chyba nie powinno dziwić tak mocno). Na koniec zatem podsumowanie: „Mroczne Sekrety Twórców Gier” to spotkanie, gdzie można naprawdę sporo się dowiedzieć nie tylko o tworzeniu gier, ale i co nieco o tworzeniu aplikacji na różne platformy, a także wysłuchać paru słów na temat organizacji zespołu tworzącego aplikacje. Krótko mówiąc: polecam każdemu, kto interesuje się programowaniem w ten czy inny sposób 🙂

To jest taki wykres kołowy zrobiłem, bo… fajnie wygląda.
Karol Gasiński, pracownik Intela