Dzisiaj opublikowany został Minecraft 1.1. Nie czytałem żadnych changelogów, po aktualizacji od razu zmieniłem język na polski, żeby zobaczyć, jakie błędy zrobiła społeczność przy tłumaczeniu gry. Ale tego, co zrobili, się nie spodziewałem.
Pierwszą rzeczą, jaką zauważa się po zmianie języka, jest czcionka. Jest ona beznadziejna i przy małym oknie nic nie widać:
To jeszcze dało się przeżyć…
Następną rzeczą, jaką zauważyłem, był „Tryb hardcorowy”. Nie byłoby nic dziwnego w tym, poza faktem, że przy tworzeniu mapy jest „Tryb gry: hardcor”. Nie, nie „hardcore”, tylko „hardcor”.
Potem wszedłem do menu. I się zaczęło…
Zauważyłem 2 nowe opcje: „Tekstury”, które można było ustawić na „Dokładne” i „Szybkie”, oraz można włączyć lub wyłączyć „Dynamiczne oświetlenie”. I wtedy przełączyłem na oryginalną wersję i… Oto moja reakcja:
Okazało się, że chodzi o „Graphics”, które można ustawić na „Fast” i „Fancy” oraz „Smooth lightning”…
OMG… Może po prostu „Grafika” – „Szybka” i „Ładniejsza” oraz „Miękkie cieniowanie”?!
Idziemy dalej…
Generalnie mógłbym się przyczepić jeszcze do „3D Anaglifowe”, ale już sobie odpuszczę… To jest nic w porównaniu z następnymi…
Nie chce mi się rozpisywać, więc po prostu podam listę:
- Repeater – „Przekaźnik” (jest o tym napisane na Minecraft Wiki)
- Melon – Arbuz (może po prostu melon?)
- Glowstone – Jasnogłaz (eh… Świecący kamień?)
- Glowstone dust – Jasnopył (j.w.)
- Beef – Befsztyk (OMG… Beef to wołowina, a nie befsztyk)
- Silverfish to nie Rybik Kamienny, tylko Rybik Cukrowy -.-
- Bedrock – nieprzetłumaczone…
- Sandstone slab – Piaskowcowa płyta (lepiej by chyba było „Płyta z piaskowca”…)
- Vine – Pnącza (Vine to winorośla…)
No, może tyle wystarczy 🙂 Generalnie mógłbym wypisać tego znacznie więcej, ale już mi się nie chce 🙂
Po przetestowaniu dennego, polskiego tłumacznia włączyłem oryginalną, angielską wersję językową. I bardzo się z tego cieszę.
A tak swoją drogą – kolega, konkretnie Sobak powiedział mi o innym „tłumaczeniu” – konkretnie Pirate Speak. Jest to angielski mający udawać język piratów. Oto zdanie Sobaka na temat tego tłumaczenia:
(18:13:41) Sobak: ktoś się najarał czego trzeba
(18:13:47) Sobak: siadł na 15 minut
(18:13:49) Sobak: i zrobił
(18:13:51) Sobak: mogę się założyć 😀
(18:14:16) Sobak: oni muszą dobrze ćpać
Powiem szczerze, że Pirate Speak został znacznie lepiej wykonany niż Polski. A ponoć Minecraft ma ogromną społeczność fanów w Polsce. I może i tak jest, ale jakich fanów…
5 komentarzy
Sobak
I to jest cała istota problemu, która dotyczy nie tylko Minecrafta. Fanów masa, wszystko spoko, tylko jak coś zrobić trzeba, to jest ludzi niewielu albo głównie 12-latkowie, bo tylko im nie brakuje czasu i zapału.
Swoją drogą uważam jednak, że sprawa została źle przeprowadzona. Zero informacji na temat możliwości przyłączenia się do akcji tłumaczenia MC na Polski, mimo tego, że śledzę kilka większych stronek na ten temat. O ile tłumaczenia nie wykonywał jakiś ściśle zamknięty team (w co wątpię), to sprawa została po prostu spierdolona, bo co za problem jest wysłać maila do 2 czy 3 serwisów? Jak ma się znaleźć ludzi do pomocy, skoro się nie mówi, że pomoc jest potrzebna. Po to bozia dała nam internet, byśmy się komunikowali – niestety, pewni ludzie tego nadal nie łapią.
PS: Jak masz jednak jakieś info na temat tego, kto tłumaczył, kto koordynował etc, to podeślij albo po prostu odpisz tutaj, będę wdzięczny 😉
artur9010
mądrze powiedziane
Pawel1503
Kiedyś, gdy pojawiła się możliwość przełączenia Minecrafta na język polski, z ciekawości przełączyłem żeby zobaczyć jak wygląda. Od razu zrezygnowałem gdy zobaczyłem że Glowstone został przetłumaczony na „Jasnogłaz”. Normalnie 100x facepalm. Dlatego zawsze gram na angielskiej wersji 😀
CapaciousCore
melon = arbuz
watermelon = melon
To jest tak, że w Polsce zazwyczaj jest mało osób co za darmo zrobią coś dobrze.
Sobak
Nie.
Melon = Melon
Watermelon = Arbuz 😛